Planowana w Ostrołęce elektrownia gazowa będzie ściśle związana z rzeką Narwią objętą ochroną w ramach sieci Natura 2000 Dolina Dolnej Narwi. W ocenie Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot Raport środowiskowy dla tej inwestycji w sposób niewystarczający i częściowo błędny opisuje zagadnienia gospodarki wodno-ściekowej, co oznacza, że jego autorzy nie sprawdzili, czy zrzut ścieków nie pogorszy stanu wód w Narwi. Konsekwencją tego powinno być wezwanie inwestora – spółki Energa SA – do uzupełnienia dokumentacji, a w razie jego braku odmowa wydania przez Prezydenta Ostrołęki decyzji środowiskowej dla tej inwestycji. To kolejny z serii zarzutów dotyczących błędów w dokumentacji środowiskowej.
Od grudnia 2020 r., kiedy poznaliśmy Raport oceny oddziaływania gazowej Ostrołęki C na środowisko, powstało prawie 500 stron dokumentacji. prof. Pazderski przygotował drugą opinię, a mimo to inwestor nadal nie zbadał wpływu planowanej elektrowni na stan wód. Podczas gdy na szczycie klimatycznym COP26 trwają rozmowy o tym, że ochrona przyrody jest kluczowa dla ochrony klimatu, inwestor zdaje się traktować tę ocenę jak formalność, choć to inwestycja idąca pod prąd wszelkich trendów klimatycznych. Bagatelizowanie problemów węglowej Ostrołęki kosztowało prawie 1,5 mld złotych. Nie możemy ignorować kolejnych braków w dokumentacji przygotowującej jej gazową odpowiedniczkę – komentuje Diana Maciąga, koordynatorka ds. klimatu i energii Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot oraz ekspertka Koalicji Klimatycznej.
Autorzy dokumentacji chyba nie do końca orientują się, w jaki sposób w Polsce określa się stan ekologiczny wód powierzchniowych, ani jaką rolę spełnia kluczowy parametr charakteryzujący zasolenie wód rzecznych, tj. przewodność elektrolityczna właściwa w 20°C. W efekcie nie podali ile wynosi ona dla Narwi obecnie, nie oszacowali jaka będzie jej wartość w mieszaninie zrzucanych ścieków przemysłowych i odsolin z układu chłodzenia, wreszcie nie obliczyli jaki poziom osiągnie w rzece po przyjęciu tych ścieków. Nie wiadomo więc, czy wielkość ta nie przekroczy wartości granicznej dla wód klasy II; jeśli tak się stanie – to odcinki „Narew od Pisy do Omulwi” (gdzie znajdzie się ujście ścieków z elektrowni Ostrołęka C) i „Narew od Omulwi do Różu” (leżący bezpośrednio poniżej) nigdy nie osiągną dobrego stanu ekologicznego. Zaplanowano wprawdzie monitoring przewodności elektrolitycznej właściwej w 20°C w Narwi powyżej i poniżej ujścia ścieków – ale już po uruchomieniu elektrowni; zatem dopiero wtedy dowiemy się jaka będzie docelowa wartość tego parametru. Nie chcę nikogo urazić – ale tak się nie pisze raportów środowiskowych – stwierdza autor opinii naukowej dr hab. chemii, prof. UMK w Toruniu Leszek Pazderski.
❌ Nie ma podstaw naukowych by twierdzić, że gazowa elektrownia w Ostrołęce nie będzie miała negatywnego wpływu na ekosystem Narwi.
Autorzy dokumentacji środowiskowej nie przeanalizowali, w jakim stopniu zrzut ścieków przemysłowych z elektrowni Ostrołęka C wpłynie na parametr „przewodność elektrolityczna właściwa w 20°C wód Narwi”. Jest to najważniejszy – a od 1 stycznia 2022 r. jedyny – wskaźnik jakości wód charakteryzujący zasolenie cieków, w tym rzek. Jest on istotny, ponieważ liczne gatunki i ekosystemy mają niewielką tolerancję na jego zmiany. W dokumentacji środowiskowej brakuje tego kluczowego parametru, pomimo iż zrzut ścieków będzie się odbywać na terenie obszaru Natura 2000 Dolina Dolnej Narwi. Co więcej, Inwestor zaplanował jego zbadanie dopiero po uruchomieniu inwestycji, co jest niezgodne z prawem krajowym i UE. To właśnie w ramach toczącej się procedury należy zbadać i ocenić wpływ elektrowni Ostrołęka C na stan wód.
❌ Inwestor całkowicie pominął wpływ elektrowni na odcinek rzeki Narew od Omulwi do Różu ponieważ autorzy raportu pomylili proces wymieszania ścieków z wodą rzeczną z procesem ich rozcieńczania.
Inwestor odniósł się jedynie do odcinku rzeki Narew od Pisy do Omulwi, ale pominął kolejny – Narew od Omulwi do Różu, choć zaczyna się on zaledwie 6,5 km poniżej ujścia ścieków z elektrowni. Autorzy raportu zakładają, że zanim ścieki dotrą do drugiego odcinka, nastąpi ich „całkowite rozcieńczenie”. Mylą więc oni proces wymieszania ścieków z wodą rzeczną z procesem rozcieńczania wody rzecznej zawierającej ścieki. Ścieki wymieszają się z wodami Narwi wkrótce poniżej miejsca ich zrzutu, znacznie powyżej ujścia Omulwi. Stężenie soli w rzece w porównaniu ze stanem początkowym zwiększy się i adekwatnie podniesie się przewodność elektrolityczna właściwa w 20°C. Dopiero przyjęcie przez Narew dopływu rzeki Omulwi poskutkuje ich rozcieńczeniem, ale na kolejnym odcinku Narwi stężenia i parametry będą nadal podwyższone. Po całkowitym wymieszaniu ścieków przemysłowych i odsolin z układu chłodzenia elektrowni z wodą w Narwi, wciąż może ona więc nie spełnić wymogów prawnych przewidzianych dla wielkich rzek nizinnych na odcinku Narew od Omulwi do Różu. Autorzy Raportu środowiskowego nie przeanalizowali jednak tego zagadnienia.
❌ Dokumentacja środowiskowa zawiera liczne błędy merytoryczne, które dyskredytują jej wartość.
Autorzy Raportu popełnili również błąd polegający na pomyleniu średniego poboru wody z poborem maksymalnym. Przedstawili niezrozumiałe tabele z chaotycznie podanymi odnośnikami. W wyliczeniach pojawiają się błędy, niekonsekwencje obliczeniowo-jednostkowe oraz złe korelacje.
To już druga ekspercka opinia na temat Raportu Środowiskowego dla gazowej Ostrołęki C. Po tym, jak w odpowiedzi na pierwsze uwagi Stowarzyszenia, Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego, Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Warszawie i PGW Wody Polskie wezwały inwestora do uzupełnienia dokumentacji, przygotował on Suplement, w którym przedstawił kwestię przyszłej gospodarki wodno-ściekowej elektrowni Ostrołęka C.
Przedstawiona dokumentacja w sposób niewystarczający i częściowo błędny opisuje zagadnienia gospodarki wodno-ściekowej. W ocenie Stowarzyszenia konsekwencją powinno być wezwaniu Inwestora przez Prezydenta Miasta Ostrołęki do uzupełnienia dokumentacji o wskazane zagadnienia a w przypadku jego braku – odmowa wydania decyzji środowiskowej.
Osoba do kontaktu:
Diana Maciąga, tel.: 502 646 890 e-mail: [email protected]
—
Raport oceniający oddziaływanie elektrowni na środowisko to nie formalność. Decyzja środowiskowa ma wpływ na środowisko, klimat i zdrowie ludzi. 15 oraz 20 października br Stowarzyszenie przedstawiło opinii publicznej uwagi i wnioski z analizy raportu ooś dla inwestycji polegającej na budowie elektrowni gazowej w Ostrołęce. Przypomnijmy, że w naszej ocenie inwestor po pierwsze nie dokonał prawidłowej analizy wariantowej. Analiza taka służy porównaniu ze sobą możliwych do zrealizowania alternatyw by wybrać tą o mniejszej szkodliwości. Inwestor w raporcie jako alternatywę przedstawił opcję elektrowni węglowej – a więc opcję całkowicie nierealną, z której inwestor już zrezygnował. Po drugie, przedsięwzięcie zostało w sposób nieuprawniony podzielone na dwa osobne: elektrownię i gazociąg. Ich wpływ na środowisko powinien być oceniany łącznie, a nie jest. Co więcej, gazociągu w ogóle nie poddano ocenie oddziaływania na środowisko. Po trzecie, nie jest możliwa rzeczywista ocena oddziaływań skumulowanych inwestycji na jakość wód, powietrza, obszary chronione oraz zdrowie i ludzie. Stanowisko dotyczące dokumentacji środowiskowej dostępne jest pod poniższymi adresami www:
https://pracownia.org.pl/pracownia-aktualnosci/549-ostroleka-c-niepowazna-odpowiedz-na-powazne-zastrzezenia-reakcja-na-oswiadczenie-inwestora
https://pracownia.org.pl/pracownia-aktualnosci/548-nowa-elektrownia-te-same-bledy-eksperci-wytykaja-nierzetelnosc-dokumentacji-dla-gazowej-elektrowni-ostroleka-c